Duńska blondi
Gdy już wszystko ogarnęli, z zadowoleniem i poczuciem dobrze wykonanego obowiązku usiedli na ocienionej ławeczce. Polo podzielił się ze Stachem historią z ostatniej propagandy, której w wirze zadań nie miał czasu jeszcze mu opowiedzieć.– Powiem ci ciekawą sytuację. Pamiętasz, mówiłem ci o tych wesołych Duńczykach, co słuchali Doorsów?– Pamiętam, że mówiłeś, że przychodziła jakaś niegramotna …